Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 20
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
Kopa nad Krzyżnem, Koszysta, Miedziane, Zadni Mnich, Mnich - "drogą przez przewieszkę", a z letnich wspomniana Zamarła Turnia, Mięguszowiecki Szczyt Pośredni, Żabia Przełęcz Wyżnia, Żabi Szczyt Wyżni, Ciężki Szczyt. To pierwsze wejścia, nie licząc wielu powtórzeń. Jego towarzysze na linie, Aleksander Schiele i inni, podkreślają, że był doskonałym wspinaczem, nazywano go kotem. Aleksander Schiele wspomina, że Bednarski był przesądnym alpinistą. Kiedy coś mu się nie widziało, nie wchodził w skałę. Ponadto lubił robić kawały, także w skale. Zresztą nie przejmował się dosłownie niczym. Jego dowcip sytuacyjny był klasy "O", pierwszorzędny. Kiedyś schodzącego ze wspinaczki do Doliny Pięciu Stawów Polskich Bednarskiego zaczepiła przy
Kopa nad Krzyżnem, Koszysta, Miedziane, Zadni Mnich, Mnich - "drogą przez przewieszkę", a z letnich wspomniana Zamarła Turnia, Mięguszowiecki Szczyt Pośredni, Żabia Przełęcz Wyżnia, Żabi Szczyt Wyżni, Ciężki Szczyt. To pierwsze wejścia, nie licząc wielu powtórzeń. Jego towarzysze na linie, Aleksander Schiele i inni, podkreślają, że był doskonałym wspinaczem, nazywano go kotem. Aleksander Schiele wspomina, że Bednarski był przesądnym alpinistą. Kiedy coś mu się nie widziało, nie wchodził w skałę. Ponadto lubił robić kawały, także w skale. Zresztą nie przejmował się dosłownie niczym. Jego dowcip sytuacyjny był klasy "O", pierwszorzędny. Kiedyś schodzącego ze wspinaczki do Doliny Pięciu Stawów Polskich Bednarskiego zaczepiła przy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego