że Adolf, znając niemiecki i angielski, zupełnie nie zna stenografii, w związku z czym obawiał się z jego strony wybuchu bezmyślnej szczerości. Mimo to nakazał:<br> - KochAAAny mój, a więc stenografuj!<br> I kapitan zaczął szybko w swoim nosowym języku dyktować po niemiecku list do Hamburga w sprawie przysłania ofert na nowe kotwice. W galopie wyrzucanych słów kapitan nie zapomniał wtrącić pytania po polsku:<br> - KochAAAny mój, zanotowałeś?<br> Rzadkie włosy na głowie pana Adolfa w pierwszej chwili zjeżyły się na wiadomość, że ma stenografować, i już miał na języku przeprosiny, że stenografii nie zna, ale ten moment osłupienia, dostrzeżony w porę przez kapitana, został