Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
najmniejszego śladu, jeśli nie liczyć odciętych, najprawdopodobniej siekierą, trzecich rąk. Objaśniany cudzoziemiec najwyraźniej w świecie rozumiał coraz mniej.
- Nie przejmujmy się, może się kiedyś przyuczy - powiedział Lesio pocieszająco. - Podobno tresowane małpy potrafią nawet pisać na maszynie.
Janusz otarł pot z czoła i zapalił papierosa.
- Wszystko na nic - powiedział stanowczo. - Raz kozie śmierć. Bierzemy byka za rogi.
Wypowiedź w pierwszej chwili wszystkim wydała się mało zrozumiała. Janusz odmówił bliższych wyjaśnień, pomyślał chwilę w skupieniu, po czym z determinacją zastosował metodę bezpośredniego natarcia. Posadził cudzoziemca przy stole i rozłożył przed nim kilka starannie wybranych rysunków. I oto nagle okazało się, że nareszcie znalazł
najmniejszego śladu, jeśli nie liczyć odciętych, najprawdopodobniej siekierą, trzecich rąk. Objaśniany cudzoziemiec najwyraźniej w świecie rozumiał coraz mniej.<br>- Nie przejmujmy się, może się kiedyś przyuczy - powiedział Lesio pocieszająco. - Podobno tresowane małpy potrafią nawet pisać na maszynie.<br>Janusz otarł pot z czoła i zapalił papierosa.<br>- Wszystko na nic - powiedział stanowczo. - Raz kozie śmierć. Bierzemy byka za rogi.<br>Wypowiedź w pierwszej chwili wszystkim wydała się mało zrozumiała. Janusz odmówił bliższych wyjaśnień, pomyślał chwilę w skupieniu, po czym z determinacją zastosował metodę bezpośredniego natarcia. Posadził cudzoziemca przy stole i rozłożył przed nim kilka starannie wybranych rysunków. I oto nagle okazało się, że nareszcie znalazł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego