drzewie siądzie? Pod czyim oknem? I komu ma przynieść nowinę? I komu...<br>Pierwszy kapłan przyjrzał mu się ponuro i powiedział: - No, no, dalej.<br>- I komu...<br>- No, dalej, ciągnij sam.<br>Ominął go tym razem datek kupca, któremu bliżej było do puszki ryżego. Mierzyli się wzrokiem, a brody sterczały i mieli wygląd kozłów, które się za chwilę pobodą. Trzeci kapłan narzekał nie unosząc twarzy:<br>- Kobieta rodzi martwy płód i go pożera. Brat wyciąga nóż przeciwko bratu. Ojciec wypędza syna pod kule, mówiąc: "Idź, idź i przynieś chleb w dom mój, albo rozlej na ziemię krew swoją." Stary czy młody, umierają u progu obcego