Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 6
Miejsce wydania: Warszawa
Rok wydania: 1978
Rok powstania: 2005
deputowanych drzemało. Jedynym człowiekiem na sali, który nie spuszczał oka z mówcy, był siedzący na honorowym miejscu Jassir Arafat - tym razem bez ciemnych okularów.
Jak we wszystkich przemówieniach prezydent Egiptu przeplatał przeszłość z przyszłością, zadania gospodarcze z nutami polemik z "agentami podniecającymi tłumy" - gdy nagle padły słowa: "Pojadę na sam kraniec świata, aby przedstawić nasze racje, gotów jestem przedstawić je nawet w Knessecie w Jerozolimie...".
Pierwsza reakcja deputowanych po sekundzie milczenia oddaje właściwie nieomal wszystkie reakcje Egiptu. Była więc burza oklasków, która odradzała się wielokrotnie, kiedy Sadat począł to zdanie powtarzać wiele razy, jakby podniecony aplauzem. Milczał tylko samotny Arafat na honorowym
deputowanych drzemało. Jedynym człowiekiem na sali, który nie spuszczał oka z mówcy, był siedzący na honorowym miejscu Jassir Arafat - tym razem bez ciemnych okularów. <br>Jak we wszystkich przemówieniach prezydent Egiptu przeplatał przeszłość z przyszłością, zadania gospodarcze z nutami polemik z "agentami podniecającymi tłumy" - gdy nagle padły słowa: &lt;hi rend="italic"&gt;"Pojadę na sam kraniec świata, aby przedstawić nasze racje, gotów jestem przedstawić je nawet w Knessecie w Jerozolimie...".&lt;/&gt;<br>Pierwsza reakcja deputowanych po sekundzie milczenia oddaje właściwie nieomal wszystkie reakcje Egiptu. Była więc burza oklasków, która odradzała się wielokrotnie, kiedy Sadat począł to zdanie powtarzać wiele razy, jakby podniecony aplauzem. Milczał tylko samotny Arafat na honorowym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego