Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.06 (5)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
było trochę strachu.
- Nie macie się czego bać - przekonywał mnie dzień wcześniej w drodze z lotniska do hotelu ledwo mieszczący się w swoim fotelu taksówkarz Radim. - Widziałem wszystkie mecze Polek w mistrzostwach Europy. To najlepszy zespół, no i jeszcze taki piękny. Tutaj wygracie - zapewniał, prezentując swój złoty uśmiech w pełnej krasie.
Trudno było w to uwierzyć, widząc przewagę Rosjanek w pierwszym secie. Ale choć już prowadziły 18:12, żadna nie pozwoliła sobie na uśmiech. No bo jak tu się śmiać, skoro po zdobytym punkcie i tak zbierze się cięgi od trenera - Nikołaja Karpola. Do jego krzyku przyzwyczaja się już kolejne pokolenie
było trochę strachu.<br>&lt;q&gt;- Nie macie się czego bać&lt;/&gt; - przekonywał mnie dzień wcześniej w drodze z lotniska do hotelu ledwo mieszczący się w swoim fotelu taksówkarz Radim. &lt;q&gt;- Widziałem wszystkie mecze Polek w mistrzostwach Europy. To najlepszy zespół, no i jeszcze taki piękny. Tutaj wygracie&lt;/&gt; - zapewniał, prezentując swój złoty uśmiech w pełnej krasie.<br>Trudno było w to uwierzyć, widząc przewagę Rosjanek w pierwszym secie. Ale choć już prowadziły 18:12, żadna nie pozwoliła sobie na uśmiech. No bo jak tu się śmiać, skoro po zdobytym punkcie i tak zbierze się cięgi od trenera - Nikołaja Karpola. Do jego krzyku przyzwyczaja się już kolejne pokolenie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego