Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
bezdźwięcznie wymawia ten Paralos piękne greckie słowa. Tłumaczy się, że długo przebywał na wschodzie, ale kto to wie?
Kalias nie lubi go za wścibstwo i ciekawość. Wszystko go interesuje, o wszystkim chce wiedzieć. Nagabywał Kaliasa kilkakrotnie, nawet mu daktyli i fig przyniósł kiedyś. Słodki jak wysmarowana miodem żmija. A ciągle kręci się przy namiocie Spartakusa i jego żony. Całe szczęście, że wódz też go nie lubi, bo inaczej to już chyba nie można byłoby się go pozbyć.
Paralos siedzi uśmiechnięty u wnijścia do namiotu na małym stołeczku. Kobiety obsypują go pochwałami za cudowny lek, który przyniósł biednemu Polinikowi polepszenie. Paralos mruży małe
bezdźwięcznie wymawia ten Paralos piękne greckie słowa. Tłumaczy się, że długo przebywał na wschodzie, ale kto to wie?<br>Kalias nie lubi go za wścibstwo i ciekawość. Wszystko go interesuje, o wszystkim chce wiedzieć. Nagabywał Kaliasa kilkakrotnie, nawet mu daktyli i fig przyniósł kiedyś. Słodki jak wysmarowana miodem żmija. A ciągle kręci się przy namiocie Spartakusa i jego żony. Całe szczęście, że wódz też go nie lubi, bo inaczej to już chyba nie można byłoby się go pozbyć.<br>Paralos siedzi uśmiechnięty u wnijścia do namiotu na małym stołeczku. Kobiety obsypują go pochwałami za cudowny lek, który przyniósł biednemu Polinikowi polepszenie. Paralos mruży małe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego