Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
wcale,
Odpowiada coś niedbale,
Zielenieje wprost ze złości:
Nie ma czym nakarmić gości.
"Nic już dzisiaj nie dostanę.
Dam im placki kartoflane!"
Pchła tymczasem od kwadransa
Tańczy z wdziękiem kontredansa,
Główkę schyla i co chwila
Do tancerza się przymila,
I taneczne stawia kroczki
Leciusieńkie jak obłoczki.
Muzykańci grać przestali,
Szerszeń kręci się po sali,
Chciałby wykryć winowajcę
I ukradkiem Pchle Szachrajce
Jednym okiem się przygląda.
Towarzystwo walca żąda!
Pchła już tańczyć nie ma chęci
I odmownie główką kręci.
"Lepiej będzie zejść mu z oczu!"
Chwilę stała na uboczu
I jak stała, tak wypadła,
Do swej bryczki szybko wsiadła,
A nim jeszcze
wcale,<br>Odpowiada coś niedbale,<br>Zielenieje wprost ze złości:<br>Nie ma czym nakarmić gości.<br>"Nic już dzisiaj nie dostanę.<br>Dam im placki kartoflane!"<br>Pchła tymczasem od kwadransa<br>Tańczy z wdziękiem kontredansa,<br>Główkę schyla i co chwila<br>Do tancerza się przymila,<br>I taneczne stawia kroczki<br>Leciusieńkie jak obłoczki.<br>Muzykańci grać przestali,<br>Szerszeń kręci się po sali,<br>Chciałby wykryć winowajcę<br>I ukradkiem Pchle Szachrajce<br>Jednym okiem się przygląda.<br>Towarzystwo walca żąda!<br>Pchła już tańczyć nie ma chęci<br>I odmownie główką kręci.<br>"Lepiej będzie zejść mu z oczu!"<br>Chwilę stała na uboczu<br>I jak stała, tak wypadła,<br>Do swej bryczki szybko wsiadła,<br>A nim jeszcze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego