Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
cieszą się z takiego, a nie innego biegu historii, regionalnie zaś najbardziej ci, którzy mieszkają w Małopolsce i w Polsce centralnej. Niemniej, nie są to różnice jakoś dramatyczne i na tyle silne, by nie można było mówić o istnieniu wspólnej opinii zbiorowej, by rozpadała się ona na niezachodzące na siebie kręgi przeświadczeń i doświadczeń.
Na tej piętnastoletniej drodze III Rzeczpospolitej Polacy za najważniejszy słup milowy uznali - i to w sposób zdecydowany - wejście Polski do Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że swoje jednak w wielkiej perspektywie historii wiedzą i swoje czują. Z precyzją szwajcarskiego zegarka tą samą miarą ocenili wybór Lecha Wałęsy oraz
cieszą się z takiego, a nie innego biegu historii, regionalnie zaś najbardziej ci, którzy mieszkają w Małopolsce i w Polsce centralnej. Niemniej, nie są to różnice jakoś dramatyczne i na tyle silne, by nie można było mówić o istnieniu wspólnej opinii zbiorowej, by rozpadała się ona na niezachodzące na siebie kręgi przeświadczeń i doświadczeń.<br>Na tej piętnastoletniej drodze III Rzeczpospolitej Polacy za najważniejszy słup milowy uznali - i to w sposób zdecydowany - wejście Polski do Unii Europejskiej. Można powiedzieć, że swoje jednak w wielkiej perspektywie historii wiedzą i swoje czują. Z precyzją szwajcarskiego zegarka tą samą miarą ocenili wybór Lecha Wałęsy oraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego