Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
jedno, tylko w kilku wariantach. Kręcąc się jak urzeczony wokół myśli tak dla mnie jasnej, że ojcu mojemu należy się satysfakcja bez żadnych z jego strony świadczeń, a to z tego powodu, że sankcje biskupa Horzelińskiego w stosunku do. mojego ojca były nieuzasadnione. Po krótkiej chwil wahania ksiądz Ducci położył kres temu wywodowi.
- Owszem, zgoda, że zaszła niesprawiedliwość. Mogę też pana zapewnić, że wcześniej czy później Rzym ją naprawi. Rzym pańskiego ojca nie skrzywdzi. Ale cóż z tego! Czas go skrzywdzi. Lata niepewności i czekania. Proszę więc się jeszcze namyślić.
Po tych słowach wyszliśmy. Maliński dał sygnał do odwrotu. A może
jedno, tylko w kilku wariantach. Kręcąc się jak urzeczony wokół myśli tak dla mnie jasnej, że ojcu mojemu należy się satysfakcja bez żadnych z jego strony świadczeń, a to z tego powodu, że sankcje biskupa Horzelińskiego w stosunku do. mojego ojca były nieuzasadnione. Po krótkiej chwil wahania ksiądz Ducci położył kres temu wywodowi.<br>- Owszem, zgoda, że zaszła niesprawiedliwość. Mogę też pana zapewnić, że wcześniej czy później Rzym ją naprawi. Rzym pańskiego ojca nie skrzywdzi. Ale cóż z tego! Czas go skrzywdzi. Lata niepewności i czekania. Proszę więc się jeszcze namyślić.<br>Po tych słowach wyszliśmy. Maliński dał sygnał do odwrotu. A może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego