długiem", ale równocześnie czeka jednak na powtórzenie słów, które jej kiedyś napisał: "O, Pani, zacna i Kochana! Mimo woli i wiedzy uczuwam wzruszenie i głębokie poruszenie serca"...<br><br>Ciężko idzie teraz pisanie, nie tylko nowych utworów, ale i listów, gdy leży się tak na wysokich poduszkach, aby lżej oddychać, i próbuje kreślić ostatnie słowa do Bochwica, przypominać mu "czasy codziennych mew i gońców, gawędek serdecznych o wszystkim, co na świecie jest, było i będzie"; co w sercu - jest, było i będzie... A to serce - coraz słabsze, coraz bardziej zbolałe, choć za oknami pokoju wiosna, zielona, różowa, pachnąca. Wie, i trudno jej się