Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
dokładnie, zatrzymać wzrok na napiętych agresja twarzach po obu stronach barykady, zajrzeć w oczy wszystkim potworom odpowiedzialnym za zbrodnie tego wieku, w ich twarze - uśmiechnięte, pełne triumfu, pamiętające przeżyte chwile przyjemności, poranna kawę albo wieczorny seks, miły wieczór spędzony w gronie przyjaciół. Można zobaczyć uśmiechy potworów i równie rozradowane twarze kretynów, którzy pozornie nic złego nie zrobili, ale zasługują na takie samo potępienie z powodu zaniechania, za to, że nie umieli lub nie chcieli temu wszystkiemu zapobiec. Miliony dłoni wyciągniętych w przerażających pozdrowieniach, miliony twarzy w uniesieniu. A obok twarze z wyrazem bólu, rozpaczy, beznadziei - twarze ludzi gnanych z miejsca na
dokładnie, zatrzymać wzrok na napiętych agresja twarzach po obu stronach <page nr=133> barykady, zajrzeć w oczy wszystkim potworom odpowiedzialnym za zbrodnie tego wieku, w ich twarze - uśmiechnięte, pełne triumfu, pamiętające przeżyte chwile przyjemności, poranna kawę albo wieczorny seks, miły wieczór spędzony w gronie przyjaciół. Można zobaczyć uśmiechy potworów i równie rozradowane twarze kretynów, którzy pozornie nic złego nie zrobili, ale zasługują na takie samo potępienie z powodu zaniechania, za to, że nie umieli lub nie chcieli temu wszystkiemu zapobiec. Miliony dłoni wyciągniętych w przerażających pozdrowieniach, miliony twarzy w uniesieniu. A obok twarze z wyrazem bólu, rozpaczy, beznadziei - twarze ludzi gnanych z miejsca na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego