Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 02.15
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
kostnego. W fundacji skierowano mnie do punktu pobierania krwi, w celu sprawdzenia, czy mój szpik jest odpowiedni.
Niestety to, co mnie tam spotkało, nie jest zachęcającym doświadczeniem. Miałam wrażenie, że w takich miejscach powinna panować miła i spokojna atmosfera. Jednak nie. W przychodni było brudno, pielęgniarki, które pobierały ode mnie krew były opryskliwe. Trochę się boję, jak zostanę potraktowana przy ewentualnym pobieraniu szpiku.

Sabina Wertek Żoliborz



Ulice nie powinny być stale zanieczyszczane

Tylko krótka uwaga. Mam zdecydowanie dość przedzierania się - w centrum miasta, na osiedlach, w parkach - przez chodniki usłane psimi odchodami.
Jako właścicielka psa wiem, że nie jest wielkim problemem
kostnego. W fundacji skierowano mnie do punktu pobierania krwi, w celu sprawdzenia, czy mój szpik jest odpowiedni.<br>Niestety to, co mnie tam spotkało, nie jest zachęcającym doświadczeniem. Miałam wrażenie, że w takich miejscach powinna panować miła i spokojna atmosfera. Jednak nie. W przychodni było brudno, pielęgniarki, które pobierały ode mnie krew były opryskliwe. Trochę się boję, jak zostanę potraktowana przy ewentualnym pobieraniu szpiku.<br><br>&lt;au&gt;Sabina Wertek Żoliborz&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="letter"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Ulice nie powinny być stale zanieczyszczane&lt;/&gt;<br><br>Tylko krótka uwaga. Mam zdecydowanie dość przedzierania się - w centrum miasta, na osiedlach, w parkach - przez chodniki usłane psimi odchodami.<br>Jako właścicielka psa wiem, że nie jest wielkim problemem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego