kostnego. W fundacji skierowano mnie do punktu pobierania krwi, w celu sprawdzenia, czy mój szpik jest odpowiedni.<br>Niestety to, co mnie tam spotkało, nie jest zachęcającym doświadczeniem. Miałam wrażenie, że w takich miejscach powinna panować miła i spokojna atmosfera. Jednak nie. W przychodni było brudno, pielęgniarki, które pobierały ode mnie krew były opryskliwe. Trochę się boję, jak zostanę potraktowana przy ewentualnym pobieraniu szpiku.<br><br><au>Sabina Wertek Żoliborz</></><br><br><div type="letter"><br><br><tit>Ulice nie powinny być stale zanieczyszczane</><br><br>Tylko krótka uwaga. Mam zdecydowanie dość przedzierania się - w centrum miasta, na osiedlach, w parkach - przez chodniki usłane psimi odchodami.<br>Jako właścicielka psa wiem, że nie jest wielkim problemem