Rozejrzał się dokoła, ale nic nie dostrzegł oprócz małego obłoczku pyłu już opadającego przy sąsiedniej bruździe ziemniaków. Czyżby ukrywało się tam jakieś drobne zwierzątko które nagle w panice uciekło ? Ale gdyby to był królik, już nie mówiąc o zającu, powinien coś więcej zobaczyć, znikającego w oddali. Jakiej wielkości są małe króliczki, dzieci? Za mało wiedział o przyrodzie, chłopak z miasta. Wyciągnął rękę, ale to nie wystarczało i musiał obrócić się i unieść ramiona i głowę. Nie było tam nory, ani nic się nie ukrywało, ale odniósł wrażenie, jakby w tamtym miejscu piaszczysta ziemia była nieco cieplejsza, tak, wyraźnie cieplejsza gdy wcisnął