mają ze swymi dziećmi kłopoty wychowawcze, lepiej zrobią, znajdując czas na to, żeby głębiej i rzetelniej zająć się sprawą, stanowiącą problem, niż składać tysiące obietnic. Pospieszne kupowanie od dziecka "usług" (np. bądź grzeczny, ucz się, nie sprawiaj kłopotu) w czasie między końcem dziennika telewizyjnego a filmem to bardzo niedobra i krótkowzroczna strategia. Z dzieckiem trzeba porozmawiać, poświęcić mu uwagę, od czasu do czasu odwiedzić szkołę i wspólnie z nim i nauczycielami znaleźć skuteczne rozwiązanie.<br>Zanim złożymy dziecku obietnicę, trzeba rzetelnie rzecz całą przemyśleć, a potem zrobić wszystko, by słowa dotrzymać. W ten sposób sami uczymy się odpowiedzialności za słowo, a dzieciom