sytuacje miały miejsce w prywatnych domach starców w pobliskich Łomiankach. W stołecznej prokuraturze są skargi rodzin, których najbliżsi, zaniedbani i schorowani, zmarli w tamtejszych placówkach. Jedna z pensjonariuszek po kilku miesiącach trafiła do szpitala w stanie całkowitego wyczerpania. Na ciele staruszki pojawiły się odleżyny, które w końcu przekształciły się w krwawe rany. Nikt jej nie opatrywał, była odwodniona. W takim stanie trafiła do szpitala na Bielanach. Stwierdzono zatrucie organizmu. Kobieta zmarła.<br>Podobnych przypadków było wiele. Co zrobić, żeby uniknąć podobnych sytuacji? Trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, jaką umowę podpisujemy z właścicielem domu opieki. Powinna się w niej znaleźć informacja o warunkach