Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Pamiętnik Literacki
Nr: 11
Miejsce wydania: Londyn
Rok: 1987
regale, żeby trafić nawet po ciemku: Krasiński, Norwid, ks. Twardowski, Terlecki; dwaj krytycy: Dybciak i Jarzębski (biblioteka kresowa wraz z Konwickim musiała się przenieść gdzie indziej). Reszta to same Giedroyciana: Woroszylski i Staliński, Brandys i Marek Nowakowski, Straszewicz i Orłoś, Czesław Miłosz. Niemal wszystko, co się czytało w pewnym okresie kryzysowym i jedyne, co utrzymywało w równowadze intelektualnej - to akurat te szare obwoluty. A więc moja polonistyka i moja udręka, i moja rozrywka, a więc ja - wszystko nie do pomyślenia bez tych pisarzy.
Kilku nazwisk w tym zbiorze oczywiście brak. Ale chyba nigdzie indziej Józef Mackiewicz i Bobkowski, Odojewski i Barańczak
regale, żeby trafić nawet po ciemku: Krasiński, Norwid, ks. Twardowski, Terlecki; dwaj krytycy: Dybciak i Jarzębski (biblioteka kresowa wraz z Konwickim musiała się przenieść gdzie indziej). Reszta to same Giedroyciana: Woroszylski i Staliński, Brandys i Marek Nowakowski, Straszewicz i Orłoś, Czesław Miłosz. Niemal wszystko, co się czytało w pewnym okresie kryzysowym i jedyne, co utrzymywało w równowadze intelektualnej - to akurat te szare obwoluty. A więc moja polonistyka i moja udręka, i moja rozrywka, a więc ja - wszystko nie do pomyślenia bez tych pisarzy.<br>Kilku nazwisk w tym zbiorze oczywiście brak. Ale chyba nigdzie indziej Józef Mackiewicz i Bobkowski, Odojewski i Barańczak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego