Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
zasypany cegłami i gruzem, w objęciach kościotrupa, to było jeszcze nic. Najprzeraźliwszy ze wszystkiego był fakt, że ów kościotrup warczał. Warczał Lesiowi nad uchem okropnym, przenikliwym, metalicznym dźwiękiem i wszystko wskazywało na to, że będzie tak warczał aż do dnia Sądu Ostatecznego!
Tego było dla Lesia za wiele. Z panicznym krzykiem szarpnął się, chcąc zrzucić z siebie upiorny szkielet, z całej siły machnął obciążonymi łańcuchem rękami i z całej siły łupnął się w łokieć. Na krótki moment stanęły mu w oczach wszystkie gwiazdy na firmamencie niebieskim, a potem nagle oprzytomniał.
Warczał budzik. Lesio leżał pod fotelem we własnym mieszkaniu i cholernie
zasypany cegłami i gruzem, w objęciach kościotrupa, to było jeszcze nic. Najprzeraźliwszy ze wszystkiego był fakt, że ów kościotrup warczał. Warczał Lesiowi nad uchem okropnym, przenikliwym, metalicznym dźwiękiem i wszystko wskazywało na to, że będzie tak warczał aż do dnia Sądu Ostatecznego!<br>Tego było dla Lesia za wiele. Z panicznym krzykiem szarpnął się, chcąc zrzucić z siebie upiorny szkielet, z całej siły machnął obciążonymi łańcuchem rękami i z całej siły łupnął się w łokieć. Na krótki moment stanęły mu w oczach wszystkie gwiazdy na firmamencie niebieskim, a potem nagle oprzytomniał.<br>Warczał budzik. Lesio leżał pod fotelem we własnym mieszkaniu i cholernie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego