Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1971
spojrzawszy w górę zamarłą z wrażenia. Coraz niżej spadało coś takiego, czego jeszcze nigdy nie widziała. Nim ochłonęła z wrażenia, zobaczyła idącego człowieka. Był ubrany w pomarańczowy kombinezon i jakiś przedziwny hełm...
Sam Gagarin wspomina: "Musiałem budzić w nich lęk, bo niczego takiego jeszcze nigdy nie widziały. - Swój, towarzysze, swój! - krzyknąłem z daleka, aby je uspokoić.
Wkrótce nadbiegli traktorzyści z pobliskiego kołchozu, a w chwile później oddział żołnierzy z oficerem. Ci już słyszeli komunikaty radiowe. Ktoś nazwał mnie majorem. Zrozumiałem, że minister obrony nadał mi ten stopień, omijając szczebel kapitana. Wylatywałem w Kosmos jako lejtnant. Nie oczekiwałem tego i zarumieniłem się
spojrzawszy w górę zamarłą z wrażenia. Coraz niżej spadało coś takiego, czego jeszcze nigdy nie widziała. &lt;page nr=25&gt; Nim ochłonęła z wrażenia, zobaczyła idącego człowieka. Był ubrany w pomarańczowy kombinezon i jakiś przedziwny hełm...<br>Sam Gagarin wspomina: "Musiałem budzić w nich lęk, bo niczego takiego jeszcze nigdy nie widziały. - Swój, towarzysze, swój! - krzyknąłem z daleka, aby je uspokoić.<br>Wkrótce nadbiegli traktorzyści z pobliskiego kołchozu, a w chwile później oddział żołnierzy z oficerem. Ci już słyszeli komunikaty radiowe. Ktoś nazwał mnie majorem. Zrozumiałem, że minister obrony nadał mi ten stopień, omijając szczebel kapitana. Wylatywałem w Kosmos jako lejtnant. Nie oczekiwałem tego i zarumieniłem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego