kosztuje, ale pierwsze spojrzenie<br>jest zawsze na krawat. Gdyby zresztą nie wojna, miałaby i perły. I<br>ojciec by może żył. Serce, serce, ale to wojna mu tak serce zszarpała.<br>Nie mówił nieraz, będziesz miała i perły. Mogłoby choć trochę jeszcze<br>nie być tej wojny. Mieli prawie całą jego pensję na książeczce. A<br>przyszedłby bilans, też by przecież zarobił. We wrześniu wybuchła, a w<br>styczniu robili zawsze bilans, to długo?<br> I myśląc, co tu zrobić z tym krawatem dla mnie, chciała nawet iść do<br>pana Jaskóły pożyczyć, przypomniała sobie bowiem, że jeden z tych<br>krawatów po ojcu dała panu Jaskóle. Przewoził trumnę