się, że Kołodziejczyk był przez wiele lat kompletnie sparaliżowany. Mało tego: niewidomy. Pisze się dziś o ludziach niepełnosprawnych. Otóż Kołodziejczyk był fizycznie niesprawny całkowicie. "Botanikę" pisał podczas okupacji w warunkach surowych, a dla inwalidów tego typu surowych szczególnie. O roślinach pisał, nie widząc ich, nie mogąc ich dotknąć, a jego książka jest obszerna, bardzo analityczna, pęcznieje od szczegółów przekraczających swym bogactwem ramy jakiegokolwiek programu szkoły średniej.<br>Oczywiście, słowo "pisał" trzeba ująć w cudzysłów. Dyktował. Korzystał z pomory ludzi życzliwych, bez których nic by nie zrobił. Miał charakter i hart, świetną pamięć, talent, gruntowną znajomość świata roślinnego, wyniesioną z czasów, gdy mógł