Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
głowę w ramiona, ale Szczęsny, przypomniawszy sobie, co miał jej powiedzieć, przywołał.
- Czekaj. Nie powinnaś jednak przychodzić tak często, bo to się źle skończy. I nie bierz wszystkiego, co kto wtyka, rozumiesz?
Mała, ocierając oczy brzuścem dłoni, chlipnęła "uhu". - Zawsze przyjdź do mnie, pokaż, bo może to są rzeczy, które kto inny lepiej załatwi. A więc idź już, poświerko, idź...

Uśmiechnęła się przez łzy, że ją nazwał poświerką, i pobiegła na podwórze stolarni, żeby tam przeleźć przez mur, a Szczęsny popatrzył za nią i skinął na Bajurskiego:
- Chodźmy do Rawicza.
Rawicza Olejniczak dobrze znał, więc należało go natychmiast posłać do Olejniczaka
głowę w ramiona, ale Szczęsny, przypomniawszy sobie, co miał jej powiedzieć, przywołał.<br>- Czekaj. Nie powinnaś jednak przychodzić tak często, bo to się źle skończy. I nie bierz wszystkiego, co kto wtyka, rozumiesz?<br>Mała, ocierając oczy brzuścem dłoni, chlipnęła "uhu". - Zawsze przyjdź do mnie, pokaż, bo może to są rzeczy, które kto inny lepiej załatwi. A więc idź już, poświerko, idź...<br>&lt;page nr=411&gt; <br>Uśmiechnęła się przez łzy, że ją nazwał poświerką, i pobiegła na podwórze stolarni, żeby tam przeleźć przez mur, a Szczęsny popatrzył za nią i skinął na Bajurskiego:<br>- Chodźmy do Rawicza.<br>Rawicza Olejniczak dobrze znał, więc należało go natychmiast posłać do Olejniczaka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego