Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 4.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
spowodowanie zgonu oraz wyłudzenie pieniędzy. Sprawa została umorzona. W uzasadnieniu wyroku prokurator Robert Szeski napisał: "Warunki, jakie były zapewnione, nie miały wpływu na zgon". Historia ciotki Jadwigi Sokołowskiej-Alshimisawi to nie jedyne bulwersujące zdarzenie w tym domu. Jednego z pensjonariuszy znaleziono martwego na podłodze. Trzymał rękę na rozgrzanej do czerwoności kuchence elektrycznej. Kuchenkę wstawiono, by dogrzać pomieszczenie. "Zwłoki zostały znalezione dopiero wtedy, gdy zaczął się rozchodzić dym i wszędzie było czuć swąd spalonego ludzkiego ciała. Dwóm pracownikom szef ośrodka kazał nieboszczyka przebrać w nową piżamę, zgiąć rękę trupa i tak ułożyć na łóżku, żeby wyglądało na samoistne opadnięcie ręki w trakcie
spowodowanie zgonu oraz wyłudzenie pieniędzy. Sprawa została umorzona. W uzasadnieniu wyroku prokurator Robert Szeski napisał: <q>"Warunki, jakie były zapewnione, nie miały wpływu na zgon"</>. Historia ciotki Jadwigi Sokołowskiej-Alshimisawi to nie jedyne bulwersujące zdarzenie w tym domu. Jednego z pensjonariuszy znaleziono martwego na podłodze. Trzymał rękę na rozgrzanej do czerwoności kuchence elektrycznej. Kuchenkę wstawiono, by dogrzać pomieszczenie. <q>"Zwłoki zostały znalezione dopiero wtedy, gdy zaczął się rozchodzić dym i wszędzie było czuć swąd spalonego ludzkiego ciała. Dwóm pracownikom szef ośrodka kazał nieboszczyka przebrać w nową piżamę, zgiąć rękę trupa i tak ułożyć na łóżku, żeby wyglądało na samoistne opadnięcie ręki w trakcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego