Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
siedemnastowiecznej Polsce mało kto zauważał, że już w Anglii pojawił się Szekspir, we Francji Kartezjusz, a w Niemczech - Leibniz. Można było uważać się za przedmurze chrześcijaństwa i zarazem przegapiać sygnały, gdzie i jaka się zaczyna przyszłość. Dlaczego zatem akurat teraz, na początku XXI wieku, miałoby się udać polityczne, gospodarcze i kulturalne zjednoczenie Europy?
Gwarancji nie ma żadnych, ale jest możliwość. Niestety, Europa dla większości nie jest sprawą serca, lecz jedynie rozumu. I im bardziej się scala, tym głośniejsza jest w różnych państwach reakcja na rzekomy kryzys tożsamości narodowych. Separatyści we Włoszech, Hiszpanii, Francji pod hasłem "chcemy być sobą" domagają się suwerenności
siedemnastowiecznej Polsce mało kto zauważał, że już w Anglii pojawił się Szekspir, we Francji Kartezjusz, a w Niemczech - Leibniz. Można było uważać się za przedmurze chrześcijaństwa i zarazem przegapiać sygnały, gdzie i jaka się zaczyna przyszłość. Dlaczego zatem akurat teraz, na początku XXI wieku, miałoby się udać polityczne, gospodarcze i kulturalne zjednoczenie Europy?<br>Gwarancji nie ma żadnych, ale jest możliwość. Niestety, Europa dla większości nie jest sprawą serca, lecz jedynie rozumu. I im bardziej się scala, tym głośniejsza jest w różnych państwach reakcja na rzekomy kryzys tożsamości narodowych. Separatyści we Włoszech, Hiszpanii, Francji pod hasłem "chcemy być sobą" domagają się suwerenności
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego