prawyborach, &lt;name type="person"&gt;Grażyny Staniszewskiej&lt;/name&gt;, by w unijnych prawyborach wystartowali &lt;name type="person"&gt;Donald Tusk, Olga Krzyżanowska&lt;/name&gt;, i &lt;name type="person"&gt;Józefa Lassoty&lt;/name&gt;, byłego prezydenta &lt;name type="place"&gt;Krakowa&lt;/name&gt;, który zgłosił kandydaturę mecenasa &lt;name type="person"&gt;Edwarda Wendego&lt;/name&gt;.<br><br>Wtedy &lt;name type="person"&gt;Leszek Balcerowicz&lt;/name&gt;, szef &lt;name type="org"&gt;UW&lt;/name&gt;, zarządził przerwę, mówiąc, iż decyzja inna niż poparcie stanowiska zarządu partii będzie miała "bardzo poważne konsekwencje polityczne". - To szantaż - komentowali w kuluarach niektórzy politycy partii.<br><br>Tuż po przerwie zaczęły się głosowania. Pierwszy, jako najdalej idący, był głosowany wniosek zarządu. I przeszedł... jednym głosem. Za tym, by nie wystawiać kandydata, głosowało 43 członków &lt;name type="org"&gt;Rady&lt;/name&gt;, przeciw - 42. Za zarządem opowiedzieli się dawni liberałowie i unijna młodzież, przeciw - tzw. stara &lt;name type="org"&gt;Unia&lt;/name&gt;, m.in. &lt;name type="person"&gt;Andrzej Potocki