rafinerie. Zeznał on, iż jesienią 2002 roku szef rządu w szczególny sposób interesował się kwestią połączenia &lt;name type="org"&gt;Rafinerii Gdańskiej&lt;/&gt; z &lt;name type="org"&gt;PKN Orlen&lt;/&gt;. 28 listopada 2002 r., jak wynika z czwartkowych zeznań, &lt;name type="person"&gt;Gierej&lt;/&gt; odbył chwilami dramatyczną rozmowę z ówczesnym premierem. &lt;name type="person"&gt;Miller&lt;/&gt; żądał wyjaśnień, dlaczego przeciąga się rozpatrywanie oferty konsorcjum &lt;name type="org"&gt;Orlen - Rotch&lt;/&gt;, dotyczącej kupna &lt;name type="org"&gt;Rafinerii Gdańskiej&lt;/&gt;.<br>- Pan premier mówił, że wyciągnie konsekwencje z tego, co się dzieje - relacjonował były szef &lt;name type="org"&gt;Nafty&lt;/&gt;. &lt;name type="person"&gt;Miller&lt;/&gt; miał naciskać, by sprawa została zamknięta do końca 2002 roku. - Dlaczego &lt;name type="person"&gt;Miller&lt;/&gt; chciał łączyć &lt;name type="org"&gt;Orlen&lt;/&gt; z rafinerią? - pytał &lt;name type="person"&gt;Roman Giertych&lt;/&gt; (&lt;name type="org"&gt;LPR&lt;/&gt;). - Chciał mieć sukces - uśmiechał się świadek.<br>&lt;name type="person"&gt;Giereja&lt;/&gt; przed &lt;name type="person"&gt;Millerem&lt;/&gt; bronili &lt;name type="person"&gt;Wiesław