Typ tekstu: Książka
Autor: Myśliwski Wiesław
Tytuł: Widnokrąg
Rok: 1996
czerwoną. I powsadzać morele czy brzoskwinie z kompotu. Najlepszy
byłby ananas, ale gdzie pani teraz dostanie ananasa? Przed wojną
sprowadzali, to czasem robiłam z ananasem. Ano, może jeszcze kiedyś
będą. Choć ja tam już nie doczekam. Ale dzięki Bogu żyłam trochę przed
wojną, to przynajmniej wiem, co to ananas. I kurę robiłam czasem z
ananasem.
- Kurę? - z niedowierzaniem wyrzuciła Róża.
- A co pani myśli?
- Nie, ja tak tylko - spłoszyła się swoją niezręcznością, choć pewnie
chciała wyrazić jedynie podziw dla tej kury z ananasem. I widocznie
uznając to za właściwy moment, zadała matce pytanie: - Czy pani jest na
nas o coś obrażona
czerwoną. I powsadzać morele czy brzoskwinie z kompotu. Najlepszy<br>byłby ananas, ale gdzie pani teraz dostanie ananasa? Przed wojną<br>sprowadzali, to czasem robiłam z ananasem. Ano, może jeszcze kiedyś<br>będą. Choć ja tam już nie doczekam. Ale dzięki Bogu żyłam trochę przed<br>wojną, to przynajmniej wiem, co to ananas. I kurę robiłam czasem z<br>ananasem.<br> - Kurę? - z niedowierzaniem wyrzuciła Róża.<br> - A co pani myśli?<br> - Nie, ja tak tylko - spłoszyła się swoją niezręcznością, choć pewnie<br>chciała wyrazić jedynie podziw dla tej kury z ananasem. I widocznie<br>uznając to za właściwy moment, zadała matce pytanie: - Czy pani jest na<br>nas o coś obrażona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego