gorącym uczynku, więc krzycz.<br>Ten jak nie zacznie kląć. Parka zrywa się na nogi przerażona, zawstydzona, że bodaj pod ziemię...<br>- Gdzie to macie, gdzie? - krzyczy Staszek. - Dawaj, prędko dawaj !<br>Szczęsny podał mu "Kurier Warszawski", co leżał w koszyku.<br>Staszek obejrzał się na wszystkie strony, czy aby nikt nie widzi, złapał kurier za pazuchę i pognał z Bajurskim do lasu, a za nimi skradając się pobiegli Kurek i Jąkała.<br>Okazało się, że ci dwaj kluczyli za Staszkiem i Bajurskim już od Włocławka, a domyśliwszy się w końcu, że idą w stronę Liska, pobiegli na przełaj i schowali się w lasku czekając w