by w podstawce nie pozostawiać wody, grozi to uszkodzeniem części korzeni, a w konsekwencji zasychaniem końców liści, albo ich zrzucaniem. Jesienią i zimą podlewanie znacznie ograniczamy. Draceny i jukki wdzięczne będą za zraszanie liści lub wystawianie na lekki deszcz. Ogranicza to inwazję owadów - przędziorków (czerwonych pajączków), a przy okazji usuwa kurz. <br>Okazałe rośliny nawozimy wiosną i latem co tydzień. Przesadzamy je w odstępach 2-3-letnich. Te rosnące w bardzo dużych pojemnikach jeszcze rzadziej, wymieniając tylko wierzchnią warstwę ziemi na świeżą. Poprawnie pielęgnowane draceny i jukki rzadko atakowane są przez szkodniki i choroby. <br>Szaleństwo dracenowo-jukkowe trwa, ale jak każda moda