Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
Jego żądza panowania znajdowała tu doskonały wyraz, a poczucie, że od malutkiego ruchu koła, które trzyma w ręku, zależy życie lub śmierć, upajało go jak wino.
Gdy po długiej drodze wjechali do miasta, pani Romeyowa kazała zatrzymać maszynę przed hotelem i wszyscy poszli do numeru, by oczyścić się trochę z kurzu.
Matka postanowiła, że do czyścibuta pójdzie tylko z Gabi.
- Nie możemy się przecież rzucać na niego całą bandą. Przerazi się, dojdzie do przekonania, że przycisk jest ze szczerego złota, i zażąda Bóg wie ile. Siedźcie tu, moje dziatki, i czekajcie, a my z Gabi zaraz wrócimy. Nie bójcie się, nie
Jego żądza panowania znajdowała tu doskonały wyraz, a poczucie, że od malutkiego ruchu koła, które trzyma w ręku, zależy życie lub śmierć, upajało go jak wino.<br>Gdy po długiej drodze wjechali do miasta, pani Romeyowa kazała zatrzymać maszynę przed hotelem i wszyscy poszli do numeru, by oczyścić się trochę z kurzu. <br>Matka postanowiła, że do czyścibuta pójdzie tylko z Gabi. <br>- Nie możemy się przecież rzucać na niego całą bandą. Przerazi się, dojdzie do przekonania, że przycisk jest ze szczerego złota, i zażąda Bóg wie ile. Siedźcie tu, moje dziatki, i czekajcie, a my z Gabi zaraz wrócimy. Nie bójcie się, nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego