Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
rok w zdrowiu się chowały, żeby dawały dużo mleka, żeby koźlęta rodziły się dorodne, żeby wszelki pomór je ominął.
Potrawy były takie, na jakie czas wojenny pozwalał. Śledź w śmietanie, barszcz z uszkami, racuchy, ciasto - łamaniec z makiem, kompot z suszonych śliwek, kluski z olejem, postny bigos. A na koniec kutia. Pamiątka stuletniego niemalże rosyjskiego panowania na tych terenach.
Nie obyło się bez polityki. Konstanty serwetką wytarł usta po barszczyku. - Jak to będzie z nami? Będą się Ruscy wstrzymywać do wiosny czy ruszą wcześniej i położą łapę na nas? - nagle zapytał i okrągłymi oczami spojrzał na Jassmonta. Jassmont uznał, że jest
rok w zdrowiu się chowały, żeby dawały dużo mleka, żeby koźlęta rodziły się dorodne, żeby wszelki pomór je ominął.<br>Potrawy były takie, na jakie czas wojenny pozwalał. Śledź w śmietanie, barszcz z uszkami, racuchy, ciasto - łamaniec z makiem, kompot z suszonych śliwek, kluski z olejem, postny bigos. A na koniec kutia. Pamiątka stuletniego niemalże rosyjskiego panowania na tych terenach.<br>Nie obyło się bez polityki. Konstanty serwetką wytarł usta po barszczyku. - Jak to będzie z nami? Będą się Ruscy wstrzymywać do wiosny czy ruszą wcześniej i położą łapę na nas? - nagle zapytał i okrągłymi oczami spojrzał na Jassmonta. Jassmont uznał, że jest
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego