fotele, stracił odporność, choć jeszcze myśli, że ją ma, pierwsze niepowodzenie go złamie, oklapnie, będzie jak flak. Nie czuł do niego nienawiści, prawie był wdzięczny, że może współczuć.<br>- Wam się zachciało prawdy? A po co? Będzie wam lżej, jak poznacie? Napieracie się, a sami nie wiecie czego... Prawda zżera jak kwas. To cena władzy. Niektórzy z tych, co rządzą, znają prawdę. I muszą ją w sobie kryć, gdyby ją narodowi wykrzyczeć, ludzie zatkaliby sobie uszy i uciekli. A trzeba usta otwierać, żeby co dnia wydawać rozkazy, kierować, rządzić. Jakże ja wam, Terey, zazdroszczę tej waszej chłopięcej niewiedzy!<br>Ręce mu się trzęsły