na<br>przeciwnym biegunie - Bonnard.</><br><br><br><div><tit>Soutine i Chagall</><br><br> Tak się stało, że jednocześnie mamy w Paryżu wystawę Soutine'a<br>urodzonego pod Mińskiem i Chagalla z Witebska. Ci dwaj Żydzi z Europy<br>Wschodniej, z najbiedniejszych żydowskich gett, dzisiaj święcą triumfy<br>w Paryżu, więcej, wywarli głęboki wpływ na malarstwo paryskie i<br>światowe. Nikt nie kwestionuje dzisiaj ich miary, ale Chagall żyje,<br>zrobił dekoracje do granego w tym roku w Paryżu baletu, daje wywiady; i<br>ten, jak piszą, człowiek uroczy jest przez prasę i krytykę bardziej od<br>Soutine'a uczczony, a przecie stawiać obok siebie tych dwóch malarzy to<br>nieporozumienie. Chagall w pierwszym okresie swego życia dał