Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
się do koryta prosiakom, obrazy podobne do kolorowanych fotografii, nagradzane i kupione, a że nie sposób było ich wystawić, posyłano na placówki, wypożyczano, jednak nikt się o zwrot nie upomni, z ulgą je spiszą na straty. Fotele, czerwony dywan pochodziły z Indii, wielki wazon ze świeżo ściętymi gałęziami fioletowych niby kwiatów, wydawały się postawione przypadkowo, osobno, ten dom nie był domem, tylko miejscem krótkiego postoju.
Palił papierosa rozparty, a właściwie odchodził, żegnał siebie samego, urzędnika służby dyplomatycznej. Margit ma rację - nic się nie stało. Naprawdę nic.
- Więc jednak pan przyjechał? - podeszła do niego ambasadorowa. Nie słyszał kroków na grubym dywanie, widać
się do koryta prosiakom, obrazy podobne do kolorowanych fotografii, nagradzane i kupione, a że nie sposób było ich wystawić, posyłano na placówki, wypożyczano, jednak nikt się o zwrot nie upomni, z ulgą je spiszą na straty. Fotele, czerwony dywan pochodziły z Indii, wielki wazon ze świeżo ściętymi gałęziami fioletowych niby kwiatów, wydawały się postawione przypadkowo, osobno, ten dom nie był domem, tylko miejscem krótkiego postoju.<br>Palił papierosa rozparty, a właściwie odchodził, żegnał siebie samego, urzędnika służby dyplomatycznej. Margit ma rację - nic się nie stało. Naprawdę nic.<br>- Więc jednak pan przyjechał? - podeszła do niego ambasadorowa. Nie słyszał kroków na grubym dywanie, widać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego