jak świt, przybrało zapach <orig>palmipeda</> pierzastego, pierzastego, ale wodnymi tylko żywiącego się krabami - aby zapylić homokształtną personifikację Nocy, Ledę, która w następstwie złożyła dwa wprawdzie tylko jaja, ale z jaj tych wylęgła się po dziewięciu miesiącach jutrzenka, zwana Heleną, i dwie rozgwiazdy, zwane Castorem i Polluxem. To Ono przybrało formę łabędzia owego, tak jak Dwutlenek Węgla przybierał w swoim czasie formę węża, kuszącego samicę czterokopytnych <orig>mammiferów</> <orig>cephalos</>, które dotąd jeszcze zmuszone są chodzić pod ugniatającymi ich krzyże jukami, ponieważ, jak to odkrył Henryk Heine, ,,przodkowie biednych zwierząt na pewno jedli w raju siano zakazane".<br> Tak efektownie zakończywszy swą dygresję prof. Duch