Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
powtarza, a tu przecież cała ta robota w bufecie to miła zabawka, nic więcej. Gdyby był w umywalni i czyścił tacki, toby dopiero wiedział, co to jest schwitz. O, bracie, to nie tak łatwo, jak ci całą pakę tego nawalą".

Biały tłum za ladą był rozjątrzony. Zdawało się Romkowi, że lada chwila wysunie się stamtąd czyjaś ręka i chlaśnie go w twarz. Dwie szklanki wyskoczyły mu z palców, potoczyły się po ladzie i zanim zdążył je dosięgnąć, spadły na podłogę - szkło chrupało pod butami. Kasjer podskoczył na krześle i zaczął coś krzyczeć, Romek jednak niewiele z tego rozumiał, Fryc po raz
powtarza, a tu przecież cała ta robota w bufecie to miła zabawka, nic więcej. Gdyby był w umywalni i czyścił tacki, toby dopiero wiedział, co to jest schwitz. O, bracie, to nie tak łatwo, jak ci całą pakę tego nawalą".<br>&lt;gap&gt;<br>Biały tłum za ladą był rozjątrzony. Zdawało się Romkowi, że lada chwila wysunie się stamtąd czyjaś ręka i chlaśnie go w twarz. Dwie szklanki wyskoczyły mu z palców, potoczyły się po ladzie i zanim zdążył je dosięgnąć, spadły na podłogę - szkło chrupało pod butami. Kasjer podskoczył na krześle i zaczął coś krzyczeć, Romek jednak niewiele z tego rozumiał, Fryc po raz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego