Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
11
Na trawie i na pajęczynach rozciągniętych między gałęziami pobłyskiwały krople rosy. Cyklamenowa trawa, zielone dzwoneczki, turkusowe liście drzew, ochrowa kora... Wiedziałam, że po powrocie do mojego świata będzie brakować mi tej feerii barw.
Schyliłam się nad niewysokim krzaczkiem w kolorze sepii. To była jrewyda. Miałam obrywać górne listki i ładować je do torby przewieszonej przez ramię. Niedaleko ode mnie pochylała się Hiacynta, Maci gdzieś łaziła w paskudnie różowych krzakach.
- Jak tam, złociutka?! - krzyknęła wesołym głosem Hiacynta.
- Kwik, kwik - dobiegło gdzieś z krzaków.
- Nie ciebie pytałam, tylko Jargołkę - zaśmiała się Hiacynta.
- Wszystko w porządku! - odkrzyknęłam.
Cztery dni temu powróciliśmy do Jabłonki
11&lt;/&gt; <br>Na trawie i na pajęczynach rozciągniętych między gałęziami pobłyskiwały krople rosy. Cyklamenowa trawa, zielone dzwoneczki, turkusowe liście drzew, ochrowa kora... Wiedziałam, że po powrocie do mojego świata będzie brakować mi tej feerii barw.<br>Schyliłam się nad niewysokim krzaczkiem w kolorze sepii. To była jrewyda. Miałam obrywać górne listki i ładować je do torby przewieszonej przez ramię. Niedaleko ode mnie pochylała się Hiacynta, Maci gdzieś łaziła w paskudnie różowych krzakach.<br>- Jak tam, złociutka?! - krzyknęła wesołym głosem Hiacynta.<br>- Kwik, kwik - dobiegło gdzieś z krzaków.<br>- Nie ciebie pytałam, tylko Jargołkę - zaśmiała się Hiacynta.<br>- Wszystko w porządku! - odkrzyknęłam.<br>Cztery dni temu powróciliśmy do Jabłonki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego