Typ tekstu: Książka
Autor: Mirkowicz Tomasz
Tytuł: Pielgrzymka do Ziemi Świętej Egiptu
Rok: 1999
egipski pozwolił mi zabrać zwęglone szczątki Wiktora oraz głowę Jerzego i pochować w Sieciechowie. Wiktor był geniuszem, ale i szaleńcem; nigdy nie żałowałam, że tak nędznie skończył. Natomiast jego dawny przyjaciel, a następnie wróg, von Braun, odniósł z czasem sukces. Miałaś około półtora roku, kiedy ludzie wylądowali na Księżycu. Potem lądowali jeszcze pięć razy, ale później nastąpił trwający po dziś dzień zastój w podboju kosmosu.
- No dobrze, ale... - Izydora poczuła, że się czerwieni. - Czyją ja właściwie jestem córką? Abiba, Mahmuda czy Franka?
Alicja uśmiechnęła się do niej.
- Nie wiem - oświadczyła. - Chyba Abiba. Ale czy to ważne?





ANEKS I: List Teodora

Alicjo
egipski pozwolił mi zabrać zwęglone szczątki Wiktora oraz głowę Jerzego i pochować w Sieciechowie. Wiktor był geniuszem, ale i szaleńcem; nigdy nie żałowałam, że tak nędznie skończył. Natomiast jego dawny przyjaciel, a następnie wróg, von Braun, odniósł z czasem sukces. Miałaś około półtora roku, kiedy ludzie wylądowali na Księżycu. Potem lądowali jeszcze pięć razy, ale później nastąpił trwający po dziś dzień zastój w podboju kosmosu.<br>- No dobrze, ale... - Izydora poczuła, że się czerwieni. - Czyją ja właściwie jestem córką? Abiba, Mahmuda czy Franka?<br>Alicja uśmiechnęła się do niej.<br>- Nie wiem - oświadczyła. - Chyba Abiba. Ale czy to ważne?&lt;/&gt;<br><br><br><br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;ANEKS I: List Teodora&lt;/&gt;<br><br>Alicjo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego