Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
Mengele. Wszedł niecierpliwym krokiem i kazał wystąpić wszystkim, które mają niebieskie oczy. Podchodziłyśmy z wyciągniętymi rękami, a on przesuwał nam palcem po wierzchu dłoni, jakby sprawdzał gatunek skóry. Jeśli skóra mu odpowiadała, kierował do wyjścia. Poszłyśmy piątkami. Nie pamiętam dokąd. Nie pamiętam, co potem nastąpiło. Wieczorem znalazłam się w kobiecym lagrze B2, ale nie wiem, co działo się do wieczora. Wróciłam potem do lagru C, ale dziecięcego bloku już tam nie było. Nie wiem, co stało się z tymi, które nie miały niebieskich oczu i odpowiedniej skóry, ani gdzie się podziały inne niebieskookie. Spotkałam tylko Adi z Szeli i Martę z
Mengele. Wszedł niecierpliwym krokiem i kazał wystąpić wszystkim, które mają niebieskie oczy. Podchodziłyśmy z wyciągniętymi rękami, a on przesuwał nam palcem po wierzchu dłoni, jakby sprawdzał gatunek skóry. Jeśli skóra mu odpowiadała, kierował do wyjścia. Poszłyśmy piątkami. Nie pamiętam dokąd. Nie pamiętam, co potem nastąpiło. Wieczorem znalazłam się w kobiecym lagrze B2, ale nie wiem, co działo się do wieczora. Wróciłam potem do lagru C, ale dziecięcego bloku już tam nie było. Nie wiem, co stało się z tymi, które nie miały niebieskich oczu i odpowiedniej skóry, ani gdzie się podziały inne niebieskookie. Spotkałam tylko Adi z Szeli i Martę z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego