Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
towarzyszy? To ma być naród polski?
- Majorze, majorze... - rozłożył dłonie Święcki - pojmuję dobrze wasze wzburzenie, sam przecież także boleję nad wieloma zdarzeniami.
- Ale na sztandarze rewolucji chętnie byście napisali: "Kochajmy się, bracia Polacy!"
-Kraj jest zniszczony, ludzie pomęczeni, trzeba realnie myśleć. - I w imię tego realnego myślenia chcielibyście uśpić ludzi lakierowaną zgodą? Nie! - uderzył pięścią w stół - tak nie pójdzie, to nie jest bolszewicka droga. Prawda, że kraj jest zniszczony i ludzie pomęczeni, ale tak mi się zdaje, że wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły
towarzyszy? To ma być naród polski?<br>- Majorze, majorze... - rozłożył dłonie Święcki - pojmuję dobrze wasze wzburzenie, sam przecież także boleję nad wieloma zdarzeniami.<br>- Ale na sztandarze rewolucji chętnie byście napisali: "Kochajmy się, bracia Polacy!"<br> -Kraj jest zniszczony, ludzie pomęczeni, trzeba realnie myśleć. - I w imię tego realnego myślenia chcielibyście uśpić ludzi lakierowaną zgodą? Nie! - uderzył pięścią w stół - tak nie pójdzie, to nie jest bolszewicka droga. Prawda, że kraj jest zniszczony i ludzie pomęczeni, ale tak mi się zdaje, że wy, towarzyszu Święcki, nawet się nie domyślacie, jaki ogrom potężnych sił pulsuje w tym zmęczonym narodzie. Te właśnie siły, nasze komunistyczne siły
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego