odbiorników radiowych i odtwarzaczy płynęły melodie Karin Stanek, Kasi Sobczyk, Skaldów.<br> - "Syrenka" to polski samochód, całkowicie własnej konstrukcji - opowiada Michał Małek. - Szkoda, żeby tak po prostu zniknął z ulic.<br>Michał przyjechał Syreną pomalowaną w dwóch kolorach - bordo i w beżowym "bereciku" na dachu. Nie jest to oryginalne malowanie. Fabrycznie auta lakierowano na biało, beżowo, kremowo, niebiesko, żółto - zależnie od roku produkcji.<br>Na zlot przybyły i takie. - Jest to moja najwierniejsza dziewczyna, ma 29 lat, jest bardzo doświadczona i zawsze na mnie czeka w garażu - mówi Piotr Janicki, ubrany w robociarski waciak. - I wzbudza sympatię na ulicy u każdego przechodnia. Swoją "syrenkę