Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 2.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
nie ma po prostu pieniędzy. - Nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić. Sama i ciężko chora. Jak mam dbać o córkę - żali się samotna matka. - Ostatnio z przerażeniem odkryłam, że pleśń zaczyna pokrywać spód dywanu, a grzyb zaatakował wersalkę. Próbowałam jakoś z tym walczyć. Ostatnie pieniądze wydałam na farby, lakiery. Ale to beznadziejna walka - kobieta nie kryje bezradności. Dramat chorej na raka pani Kazimiery potęguje fakt, że jej jedyne dziecko, dwudziestokilkuletnia Anna, jest również chora na raka. - Tak bym chciała zapewnić jej dobrą młodość - płacze matka. - Wydeptałam już wszystkie ścieżki do urzędu Włoch. Tam jednak spotykam się z bezdusznością. A
nie ma po prostu pieniędzy. - Nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić. Sama i ciężko chora. Jak mam dbać o córkę - żali się samotna matka. - Ostatnio z przerażeniem odkryłam, że pleśń zaczyna pokrywać spód dywanu, a grzyb zaatakował wersalkę. Próbowałam jakoś z tym walczyć. Ostatnie pieniądze wydałam na farby, lakiery. Ale to beznadziejna walka - kobieta nie kryje bezradności. Dramat chorej na raka pani Kazimiery potęguje fakt, że jej jedyne dziecko, dwudziestokilkuletnia Anna, jest również chora na raka. - Tak bym chciała zapewnić jej dobrą młodość - płacze matka. - Wydeptałam już wszystkie ścieżki do urzędu Włoch. Tam jednak spotykam się z bezdusznością. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego