No, wielu ludzi wierzy - odparłem dyplomatycznie.<br>- Wróżek nie ma - zamknęła dyskusję Jagódka.<br>Sytuacja wydawała się bez wyjścia. Co się stało z tymi dziećmi? - zastanawiałem się rozpaczliwie. Ja na przykład uwielbiałem słuchać o smokach. Najlepsza z żon też pasjami wysłuchiwała baśni. Ale co tam my. Taka Britney Spears nadal bawi się lalkami, wiem, bo czytałem o tym duży reportaż. Ba, zdziwiła się nawet, że błyskawicznie urósł jej biust, i twierdziła, że to nie operacja plastyczna, ale skutki picia mleka. Już chciałem westchnąć, że nie mamy Britney Spears, która z pewnością wysłuchałaby wszystkiego, co chcę jej opowiedzieć o wróżkach, ale zerknąwszy na najlepszą