Typ tekstu: Książka
Autor: Bendyk Edwin
Tytuł: Zatruta studnia
Rok: 2002
postępu, a technologiczny wizjoner Bill Joy, podejmując rozważania nad tym, dlaczego przyszłość nas nie potrzebuje, stwierdził przy okazji, że chyba nadchodzi również koniec samego człowieka. O Bogu nie wspominam, bo uśmiercił Go przed ponad stu laty Fryderyk Nietzsche.
Na tym jednak nie koniec. Złożenie do grobu pewnych idei uruchamia cały łańcuch konsekwencji. Gdy kończy się historia, kończy się również wielka polityka. Jej miejsce zajmuje technika, jako racjonalna metoda rozwiązywania bieżących problemów. W świecie wolnym od miazmatów historii wszystko da się sprowadzić do kwestii ekonomicznych, prawnych, technicznych, naukowych, które na pewno da się rozwiązać, podobnie jak proste równanie matematyczne z jedną niewiadomą
postępu, a technologiczny wizjoner Bill Joy, podejmując rozważania nad tym, dlaczego przyszłość nas nie potrzebuje, stwierdził przy okazji, że chyba nadchodzi również koniec samego człowieka. O Bogu nie wspominam, bo uśmiercił Go przed ponad stu laty Fryderyk Nietzsche.<br>Na tym jednak nie koniec. Złożenie do grobu pewnych idei uruchamia cały łańcuch konsekwencji. Gdy kończy się historia, kończy się również wielka polityka. Jej miejsce zajmuje technika, jako racjonalna metoda rozwiązywania bieżących problemów. W świecie wolnym od miazmatów historii wszystko da się sprowadzić do kwestii ekonomicznych, prawnych, technicznych, naukowych, które na pewno da się rozwiązać, podobnie jak proste równanie matematyczne z jedną niewiadomą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego