kontraktu... Jestem najstarszy z tej całej ekipy. No, nie mówiąc o Mariuszu... Tylko Plusz jest po trzydziestce, puszcza muzykę i jakoś się rozumiemy... Chociaż z drugiej strony człowieka to odmładza... sam wiesz... te wszystkie laski... słuchaj, jakie tu przychodzą dupy, człowiek nie wie, co ze sobą zrobić... Stoisz za tym laptopem, a potem... no, nie można powiedzieć... - Zamilkł i uśmiechnął się do siebie. - A wiesz, rozmawiałem z Mariuszem o tobie i imprezie poetyckiej z twoimi kawałkami. Jakieś przyjemne, łagodne sety w podkładzie, moje wizje na ekranie. Wiesz, Mariusz chciałby, żeby tu były imprezy artystyczne. Te fotografie majtek na ścianach to, chłopie