Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 2 (150)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
do T., na grób rodziców, którzy przed trzema laty tragicznie zginęli w wypadku samochodowym. Jeździła tam co roku dwukrotnie - na Święto Zmarłych i w rocznicę ich śmierci, obładowana niezbędnymi w takiej sytuacji akcesoriami; wiozła zazwyczaj wieniec ze sztucznych kwiatów, kilka okazałych zniczów, no i przybory do mycia, czyszczenia i pastowania lastrikowego pomnika.
Zawsze ubrana była stosownie do okoliczności wyjazdu - skromnie i na czarno. Okoliczność ta będzie miała istotne znaczenie w prowadzonym śledztwie.
Karolina K. zawsze mocno przeżywała taki wyjazd. Do dziś nie otrząsnęła się z nieszczęścia, które spadło na nią niespodziewanie i miało wielorakie konsekwencje dla młodej kobiety, dopiero stawiającej pierwsze
do T., na grób rodziców, którzy przed trzema laty tragicznie zginęli w wypadku samochodowym. Jeździła tam co roku dwukrotnie - na Święto Zmarłych i w rocznicę ich śmierci, obładowana niezbędnymi w takiej sytuacji akcesoriami; wiozła zazwyczaj wieniec ze sztucznych kwiatów, kilka okazałych zniczów, no i przybory do mycia, czyszczenia i pastowania lastrikowego pomnika.<br>Zawsze ubrana była stosownie do okoliczności wyjazdu - skromnie i na czarno. Okoliczność ta będzie miała istotne znaczenie w prowadzonym śledztwie.<br>Karolina K. zawsze mocno przeżywała taki wyjazd. Do dziś nie otrząsnęła się z nieszczęścia, które spadło na nią niespodziewanie i miało wielorakie konsekwencje dla młodej kobiety, dopiero stawiającej pierwsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego