Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.14
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
rumuńskiej armii, a on sam marynarzem, przez wiele lat kapitanem floty handlowej i reprezentantem rumuńskiej floty w Rotterdamie. Mówi po angielsku i francusku. Maniery miewa jednak proste, by nie rzec bosmańskie, ma cięty język i tendencję do działania tak zdecydowanego, że przeraża nawet swych przyjaciół.
Polityką zajął się na początku lat 90. Był w grupie reformatorów, którzy z pierwszym po 1989 roku premierem Petre Romanem odeszli w 1991 roku z postkomunistycznego Frontu Ocalenia Narodowego, ponieważ tłumił reformy demokratyczne i rynkowe. Gdy w 1996 roku został ministrem transportu w centroprawicowym rządzie Victora Ciorbea, wyrzucił z pracy większość starej kadry resortu i przyjął
rumuńskiej armii, a on sam marynarzem, przez wiele lat kapitanem floty handlowej i reprezentantem rumuńskiej floty w &lt;name type="place"&gt;Rotterdamie&lt;/&gt;. Mówi po angielsku i francusku. Maniery miewa jednak proste, by nie rzec bosmańskie, ma cięty język i tendencję do działania tak zdecydowanego, że przeraża nawet swych przyjaciół.<br>Polityką zajął się na początku lat 90. Był w grupie reformatorów, którzy z pierwszym po 1989 roku premierem &lt;name type="person"&gt;Petre Romanem&lt;/&gt; odeszli w 1991 roku z postkomunistycznego &lt;name type="org"&gt;Frontu Ocalenia Narodowego&lt;/&gt;, ponieważ tłumił reformy demokratyczne i rynkowe. Gdy w 1996 roku został ministrem transportu w centroprawicowym rządzie &lt;name type="person"&gt;Victora Ciorbea&lt;/&gt;, wyrzucił z pracy większość starej kadry resortu i przyjął
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego