Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
zaszemrał w listowiu. Wieczór zaczął padać jak czarny śnieg.
Zamyślony Adaś ożywił się jak wódz, co odpoczywał przed bitwą, a teraz ducha natęża i pręży. Zgromadziwszy wszystkich oznajmił sucho i twardo:
- Idziemy na wyprawę... Pan Gąsowski weźmie rydel, pan profesor łopatę.
- Wezmę łopatę! - nie wiadomo dlaczego oświadczył profesor .
- Burski poniesie latarnię, lecz niech jej teraz nie zapala, aż mu dam znak. Ja będę szukał drogi... Potem porobię obliczenia... Proszę o ciszę i spokój! Rozmawiać nie wolno! Pójdziemy w rozsypce, aby gromadą nie zwracać uwagi. Ja idę pierwszy, Burski n samym końcu. Nie! Jeszcze nie możemy pójść. Pan profesor musi zmienić strój
zaszemrał w listowiu. Wieczór zaczął padać jak czarny śnieg.<br>Zamyślony Adaś ożywił się jak wódz, co odpoczywał przed bitwą, a teraz ducha natęża i pręży. Zgromadziwszy wszystkich oznajmił sucho i twardo:<br>- Idziemy na wyprawę... Pan Gąsowski weźmie rydel, pan profesor łopatę.<br>- Wezmę łopatę! - nie wiadomo dlaczego oświadczył profesor &lt;page nr=211&gt;.<br>- Burski poniesie latarnię, lecz niech jej teraz nie zapala, aż mu dam znak. Ja będę szukał drogi... Potem porobię obliczenia... Proszę o ciszę i spokój! Rozmawiać nie wolno! Pójdziemy w rozsypce, aby gromadą nie zwracać uwagi. Ja idę pierwszy, Burski n samym końcu. Nie! Jeszcze nie możemy pójść. Pan profesor musi zmienić strój
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego