Typ tekstu: Książka
Autor: Zięba Maciej
Tytuł: Po szkodzie? Przed szkodą?
Rok: 1997
będzie to uznanie, że zasadą wszechrzeczy jest dobór
naturalny, etc.
Otóż to, co należy skrytykować u liberałów, to nie koncepcja wolności
negatywnej, lecz dychotomiczny podział na wolność negatywną i
pozytywną. Liberałowie - nieodrodni synowie Oświecenia - lubią bowiem
klarowne dystynkcje: negatywny-pozytywny, otwarty-zamknięty itd., itp.
Zresztą każdy lubi, gdy świat opisują łatwe schematy i z jednej strony
są "swoi", a z drugiej "obcy", "dobrzy" i "źli". Rzeczywistość jednak
nie jest ani meczem piłkarskim, ani westernem, w których taki opis bywa
adekwatny. Błąd Berlina, a za nim i innych liberałów polega na tym -
jak sądzę - iż nie dostrzegają, że koncepcja "wolności pozytywnej"
dobrze
będzie to uznanie, że zasadą wszechrzeczy jest dobór<br>naturalny, etc.<br> Otóż to, co należy skrytykować u liberałów, to nie koncepcja wolności<br>negatywnej, lecz dychotomiczny podział na wolność negatywną i<br>pozytywną. Liberałowie - nieodrodni synowie Oświecenia - lubią bowiem<br>klarowne dystynkcje: negatywny-pozytywny, otwarty-zamknięty itd., itp.<br>Zresztą każdy lubi, gdy świat opisują łatwe schematy i z jednej strony<br>są "swoi", a z drugiej "obcy", "dobrzy" i "źli". Rzeczywistość jednak<br>nie jest ani meczem piłkarskim, ani westernem, w których taki opis bywa<br>adekwatny. Błąd Berlina, a za nim i innych liberałów polega na tym -<br>jak sądzę - iż nie dostrzegają, że koncepcja "wolności pozytywnej"<br>dobrze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego