Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
jeszcze moment, a zaczną wypadać mu zęby, skóra pokryje się brązowymi plamami, a w oczach pojawi się zaćma.
- Muszę wam coś powiedzieć... - Hehe energicznie rozejrzał się po izbie. - Będę miał dziecko...
- Przecież już masz... - bez zainteresowania odpowiedział Guma.
- Ale on nam mówi, że będzie miał jeszcze jedno. - Melenkof wstał z ławy z uniesionymi ze zdziwienia brwiami. - Poważnie? To ci nowina! Z kim? Bo chyba nie z Jolką? Niech mnie diabli porwą! Pójdź w moje ramiona, chłopie! To wspaniała wiadomość!
- Kropla będzie miał jeszcze jedno dziecko? - Guma złapał się za głowę. Machinalnie przesunął czapkę. Nigdy nie mógł zrozumieć, jaki sens może mieć
jeszcze moment, a zaczną wypadać mu zęby, skóra pokryje się brązowymi plamami, a w oczach pojawi się zaćma. <br>- Muszę wam coś powiedzieć... - Hehe energicznie rozejrzał się po izbie. - Będę miał dziecko...<br>- Przecież już masz... - bez zainteresowania odpowiedział Guma.<br>- Ale on nam mówi, że będzie miał jeszcze jedno. - Melenkof wstał z ławy z uniesionymi ze zdziwienia brwiami. - Poważnie? To ci nowina! Z kim? Bo chyba nie z Jolką? Niech mnie diabli porwą! Pójdź w moje ramiona, chłopie! To wspaniała wiadomość!<br>- Kropla będzie miał jeszcze jedno dziecko? - Guma złapał się za głowę. Machinalnie przesunął czapkę. Nigdy nie mógł zrozumieć, jaki sens może mieć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego